sobota, 24 stycznia 2015

B'DAY GIRL!


 Kolejny dwudziesty czwarty stycznia za mną, w tym roku wyjątkowy - nastolatką już nie jestem! Dzisiaj kończę okrągłe dwadzieścia lat. Jestem niesamowicie szczęśliwą osobą, która cieszy się swoimi mniejszymi i większymi sukcesami.
Życzę sobie dużo zdrowia, o które w końcu zaczęłam dbać! Dużo miłości od najcudowniejszego mężczyzny, z którym jestem w szczęśliwym związku od trzech lat, wielu sukcesów, realizacji samej siebie, oby nigdy nie wycofali ukochanych Milky Way! Dziękuję za każdego człowieka, którego poznałam na mojej drodze - każdy z nich nauczył mnie czegoś lub wielokrotnie pomógł. Za moich cudownych rodziców, którzy wspierają mnie na co dzień. Dziękuję za to kim jestem i mam nadzieję, że nie muszę Wam mówić jacy jesteście cudowni. Przede wszystkim jestem wdzięczna Wam! Za to, że śledzicie i czytacie mojego bloga. Jesteście wspaniali i z każdym dniem motywujecie mnie jeszcze mocniej! Uważam, że każdy 'niewypał' dał mi jeszcze większą okazję do działania. W dzisiejszym poście macie możliwość zobaczyć mnie w nieco młodzej odsłonie. To dzięki rodzicom jestem taka - nie inna, dzięki czemu staram się osiągnąć to czego pragnę.

Miejsce: Binkowski Hotel
Włosy: Salon Catleya




Zdjęcie na prawo idealnie nadaje się do posta beauty:









Skafander przeciwwojenny:







DRESS ZARA / SHOES DeeZee / BAG Allegro / NECKLACE ZARA

6 komentarzy:

  1. Najlepszego!
    Nie odbierz tego jako coś negatywnego ale ten kolor różu źle wygląda na Twojej buzi- jest zbyt pomarańczowy, mocno się odznacza, spróbuj czegoś w chłodniejszym odcieniu.
    Sukienka bardzo fajna, nie jestem jednak przekonana czy przy nie koniecznie gładkich plecach powinnaś je odkrywać- przy takich otworach bardzo rzuca się to w oczy.
    Pozdrawiam, i życzę wszystkiego co najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za uwagę :) Niestety nie pozwolono mi usuwać pieprzyków, nie wiadomo jeszcze, czy są groźne. Jednak to tylko pieprzyki, a nie pryszcze i nie będę ukrywać photoshopem :) Pozdrawiam

      Usuń
    2. sukienka jest piękna, ma świetny kolor! co do pleców...właściwie nie rozumiem tej uwagi...pieprzyki są na całym ciele, więc musiałybyśmy nie wychodzić z domu! ;)

      Usuń
  2. Przepiękna sukienka, kolor ma cudowny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. pięknie i elegancko :) a w tym kolorze Ci korzystnie !
    pozdrawiam serdecznie :))
    woman-with-class.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń